W tym roku „Powitanie Jesieni” z chórem Krakus z Centrum – Polsko-Słowiańskiego pod dyrekcją Kasi Drucker było wyjątkowe, inne niż wszystkie. Nie tylko z tego powodu, że połączyliśmy je z urodzinami seniorów urodzonych we wrześniu czy składaliśmy życzenia dla pary, która obchodziła swoją rocznicę ślubu ani dlatego, że pożegnaliśmy lato z tęsknotą w sercu.
Tego dnia pożegnaliśmy słowami jej ulubionej piosenki „Kwiaty Polskie” zmarłą po długiej chorobie Wiesię Balakowską, która była bardzo związana z Centrum Seniora Krakus i Centrum Polsko-Słowiańskim, udzielała się, jako wolontariusz i była wielką fanką chóru „Krakus”. Zawsze śpiewała z nami siedząc wraz z mężem Frankiem i przyjaciółmi przy stoliku numer 15, który z powodu żałoby symbolicznie stał pusty. Tego dnia zasiedli przy nim mąż Franek, córka Marta i jak zwykle jej przyjaciele. Również wspomnieliśmy Annę Weber, długoletnią chórzystkę, zawsze radosną, elegancką i uśmiechniętą, której talent aktorski również można było podziwiać w Jasełkach oraz recytacjach wierszy.
I jakby tego smutku i żalu nie było dość, nasi chórzyści Mieczysława i Alojzy Jaksik tuż przed koncertem dostali tragiczną wiadomość, że nagle po operacji zmarła ich córka Jolanta. Ich rozpacz poruszyła wszystkich seniorów oraz pracowników Centrum i wstrząsnęła chórem do głębi serca, a głosy uwięzły nam w gardłach. Jednak otarliśmy łzy wzruszenia i smutku, postanowiliśmy, że zaśpiewamy a koncert będzie poświęcony również jej.
Z panią Kasią w pięknym barwnym stroju Matki Natury z motylami we włosach i ogromnym kwiatowym wiankiem na głowie, w nawiązaniu do pradawnych zwyczajów polskich, odmówiliśmy modlitwę i zaśpiewaliśmy najpiękniej jak mogliśmy. Śpiewaliśmy poprzez łzy, ze smutkiem w sercu, ale i z miłością, aby śpiewem otulić serca tych, którzy na niego przyszli. Naszym śpiewem przynieśliśmy radość i pocieszenie, że życie musi iść dalej, choć jesienne liście przypominają o odejściu.
Utworem „Hej Mazury” pożegnaliśmy mazurskie jeziora gdzie człowiek zapomina o trudnych chwilach przy płonących ogniskach. Natomiast słowa wzruszającego „List do Lata ” autorstwa naszej Ani Kucay w pięknym wykonaniu Grażyny Ostrowskiej z zakończeniem „dałam Ci serce lato ukochane, ty zostawiłeś mi tylko wspomnienia” stały się ukojeniem naszego bólu. Wspomnienia, zwłaszcza te radosne i ciepłe jak lato pełne słońca, są pocieszeniem i ogrzewają nasze serca w szarudze i chłodzie smutku. W piosence „Lato z ptakami odchodzi” przypomnieliśmy, że choć „dzień spracowany ucieka” to „Anioł zapala gwiazdy, Oświetla drogę człowieka” nawet w najtrudniejszych momentach życia. Dlatego wsłuchując się w szelest liści i „w odlatujących ptaków głosy”, które są jak głosy naszych bliskich, co odeszli, powinniśmy cieszyć się życiem mimo wszystko i traktować je, jako dar od Boga i wszechświata i nie marnować ani chwili, być dobrym dla siebie i innych.
Na tej uroczystości byli również obecni Dyrektor Wykonawczy Agnieszka Granatowska Dyrektor Centrum Seniora Krakus, Artur Pustula i koordynator Programu Ula Galej, którzy złożyli życzenia urodzinowe oraz kondolencje. Wiersze i zabawne opisy znaków zodiaku czytali również Jadwiga Szałyga, Halina Jaworska, Stanisław Piekut oraz Janina Radziejowska. Sale pięknie udekorowali: Waldemar Ostrowski, Tadeusz Nowak.
Kiedyś usłyszałam cytat Toni Sorenson, „Jesień jest takim czasem w roku, kiedy Matka Natura mówi: spójrz, jak łatwe, jak zdrowe i jak piękne może być odpuszczanie.” Dlatego odpuśćmy sobie, odpuśćmy złości i rozterki, które nami targają odpuśćmy smutki i żale, które w nas mieszkają. Odpuśćmy niech opadną jak martwe liście, niech pofruną z jesiennym wiatrem i zostaną zasypane białym śniegiem wybaczenia krzywd i blizn. Niech zima i nadchodzące Święta Bożego Narodzenia otulą nas miłością ludzkich serc jak ciepły koc.
Autor: Kasia Drucker
Zdjęcia: Stefan Rysak